sobota, 2 stycznia 2010

Them Crooked Vultures


Them Crooked Vultures to debiutancki krążek nowej kapeli Josha Homme z Kyuss i Queens Of The Stone Age, Johna Paula Jonesa z Led Zeppelin oraz Dave’a Grohla z Nirvany.
Spodziewałem się w zeszłym roku raczej nowego wydawnictwa QOTSA, czy sugerowanej jedenastej i dwunastej części The Desert Sessions, a tu taka niespodzianka. W sumie wydawać się może, iż tak rzeczywiście mogłaby brzmieć nowa płyta Queensów. Już „Era Vulgaris” (2007) zdradzałapogłębienie zainteresowań Homme’ego korzeniami twardego rocka. W przeszłości jego charakterystyczna wokaliza i gitara spotkały się już z piekielnie mocnym uderzeniem Grohla na „Songs For The Deaf” (2002). Jednak Queens Of The Stone Age nigdy nie mogli nawet marzyć o tak dobrym basiście jak John Paul Jones. A trzeba zaznaczyć, iż wielmożny pan jest również wybitnym aranżerem, odpowiedzialnym poniekąd za geniusz płyt legendarnego Led Zeppelin. Ten skład nie mógł nagrać płyty słabej, a nawet przeciętnej. Album „Them Crooked Vultures” można z jednej strony potraktować jako jedynie zbiór trzynastu hard rockowych piosenek. Każda jest świetna, każdej można słuchać oddzielnie i każda ostatecznie została moim prywatnym hitem. Ale pod tymi melodiami kryje się jakaś genialna metoda. Im dłużej słuchasz tej płyty, tym wyraźniej ją widzisz. Bo to nie do końca są „po prostu piosenki”. Them Crooked Vultures, tych trzech krętych muzyków obmyśliło swój własny styl. To też jest luz i prawdopodobnie skutek w dużej mierze luźnych jam sessions, jednak struktura tej muzyki jest precyzyjnie skonstruowana. Poszukajcie sobie smaczków na tym albumie. Wsłuchajcie się jak to wszystko jest zaaranżowane.
Myślę, czy zajebistość i formułę tej płyty dałoby się streścić w takim oto działaniu matematycznym:
melodie i riffy Josha Homme + aranżacje i multiinstrumentalność John Paula Jonesa + ciężar Dave’a grohla = ten właśnie kręty styl.
Zapewne jest to wielkie i krzywdzące uproszeczenie. Jednak to powinno zachęcić wszystkich urodzonych rock’n’rollowców, żeby posłuchać i ostatecznie uwielbić ten album. Niedawno Grohl powiedział, że tak im się zabawa w Them Crooked Vultures spodobała, iż ten – początkowo niezobowiązujący – muzyczny projekt zamieniają w pełnoprawny zespół. W przyszłości więc szykuje się kolejna płyta. Nie mogę się już doczekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz